[ Pobierz całość w formacie PDF ]
europejskim, albo narazić się na rozkład, nieunikniony wobec rozbieżności sił życia zbiorowego, działających niezgodnie. Do rozbieżności kulturalnej, wprowadzonej z największem dla państwa niebezpieczeństwem skutkiem rozbiorów Polski, a zaognionej znacznie przez proste wcielenie Kongresówki - przybyła rozbieżność w samemże społeczeństwie rosyjskiem; zarzekano się kultury europejskiej w imię panslawizmu czy panazjatyzmu, a pragnęło się europejskiego życia ekonomicznego... Zwolennicy zachodnio-europejskiego ustroju państwowego i społecznego pod każdym względem, zapadnicy , stawali się coraz słabszą mniejszością. Kwitnęły tylko kierunki skrajne, tak w sferach rządowych, jako też wśród opozycji. Z jednej strony minister oświaty Bogoljepow (1898-l901) robił profesorom uniwersytetów wymówki, jeżeli usuwali się w dziedzinę czystej nauki; profesora bowiem obowiązkiem w jego działalności jest przeprowadzać poglądy rządu, a nie uchylać się na stronę; jest bowiem nie tylko uczonym, ale i ogniwem machiny biurokratycznej - a z drugiej strony skutki z tego 159 takie, że sam Bogoljepow padł ofiarą zamachu, a najbliższe pięciolecie (1901-1906) oswaja opinję publiczną rosyjską z mordem politycznym, jako z czemś pospolitem, powszedniem niemal. Rząd nie chciał jednak dopuścić wpływu społeczeństwa na sprawy państwowe i sam Witte przeciwny był aż do końca roku 1904 wszelkiemu rozszerzaniu choćby tylko samorządu lokalnego. Niezadowolenie i gotowość do rewolucji chciano utopić w jakiej akcji zewnętrznej. W r. 1903 zwrócił się minister spraw zewnętrznych, Lambsdorff, na nowo (po 10-letniej przerwie) ku Bałkanowi, żądając od Porty przeprowadzenia tylokrotnie zapowiadanych reform , a które służyły za najwygodniejszą furtkę dla mocarstw , gdy chciały mącić coś na Bałkanie na własny pożytek. Inicjatywa bałkańska dowodem, że nikt nie spodziewał się wybuchu wielkiej wojny w Azji, i to już za kilka miesięcy! Równocześnie niemal, dnia 26 lutego 1903 r., wyszedł manifest carski z powodu rozruchów, jakie wybuchły w kilku miejscach, z przyrzeczeniem także (jak w Turcji...) reform , których plany obiecano poddać pod rozwagę ministrom i wyższym urzędnikom - jakby na szyderstwo; główni przeciwnicy wszelkich reform mieli opracować ich projekt... Jest to dowodem, że nikt nie przypuszczał, jak bliską jest rewolucja. W sierpniu 1903 r. został Witte prezesem Rady ministrów; car złożył w jego ręce ster państwa ogólny, licząc na poskromienie opozycji przedsięwzięciem bałkańskiem. Obóz panslawistyczny triumfował, że tym razem uniknie się niespodzianek jakichkolwiek kongresów po zwycięskiej wojnie, a potem tem bardziej nie będzie szranków dla Rosji w Azji. W istnej megalomanji co do ekspansji państwa podawał rękę obóz panslawistyczny panazjatyzmowi. Złośliwie, lecz trafnie określał to Wł. Sołowiew w wyrazach: Zniszczyć Turcję, zniszczyć Austrję, pobić Niemcy, zabrać Konstantynopol, a jeśli się uda, to i Indje . Rzeczywistość okazała, że Sołowiew wcale nie przesadził, bo odzywały się głosy, którym Indje już nie wystarczały, ale mówiono o Chinach i wreszcie o panowaniu nad całą Azją. Ale najpierw na Konstantynopol! Panslawistyczny prąd zawarł kompromis z azjatyckim, a raczej obydwa miały się uzupełniać. Czas wojny angielsko-boerskiej wyzyskał rząd Mikołaja II starannie, ażeby wzmocnić pozycje rosyjskie w Azji, zwłaszcza nad zatoką Perską i wogóle wszędzie, gdzie można było spodziewać się starcia z Anglją. Ale Anglja nie myślała wojować angielskim żołnierzem, okazała się zaś silniejszą od wszelkich rosyjskich zabiegów odrazu, w jednym dniu, w dniu, gdy zawierała sojusz zaczepno- odporny z Japonją. Korzystając z chińskiego powstania bokserów (ruch przeciw cudzoziemcom), zagarnęła Rosja całą już Mandżurję i zaczęła wytwarzać sobie swoją sferę interesów aż na Korei, lekceważąc do
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
|