Podobne

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wspominając o ró\nych teoriach kwantowania grawitacji) dosyć
wyraznie sugeruje ró\ne formy istnienia poza czasem i przestrzenią.
Po przeczytaniu Analizy i metafizyki wiem, \e takie mo\liwości nie
przeczą poglądom Strawsona. Przede wszystkim mówi on o świecie,
jakim go postrzegamy. A ponadto, istotnie zasady mechaniki
kwantowej zdają się potwierdzać to, \e warunkiem indywidualności
jest istnienie w czasie i przestrzeni. Obiekty kwantowe, które wydają
się nie istnieć w czasie i przestrzeni, wydają się równie\ nie mieć
indywidualności. Gdyby więc rozszerzyć tezę Strawsona o związku
indywidualizacji z istnieniem w czasie i przestrzeni poza obszar
kontrolowany naszymi postrze\eniami (do czego zawsze Strawson się
ogranicza), to nawet tak rozszerzona teza nie tylko nie pozostawałaby
w sprzeczności z zasadami mechaniki kwantowej, lecz przeciwnie -
mogłaby w mechanice kwantowej szukać swojego potwierdzenia.
Na koniec powróćmy jeszcze do zagadnienia nieuniknioności
metafizyki. Ale najpierw zacznijmy od rozpatrzenia pewnego
technicznego zagadnienia z filozofii języka. Ze zdań oznajmujących
mo\na wywnioskować zdania, jakie z nich powstają przez opuszcze-
nie okoliczników czasu i miejsca. Na przykład ze zdania "John
pocałował Mary o północy" wynika zdanie: "John pocałował Mary".
Wynikanie to nie budzi niczyich zastrze\eń, chocia\ nie sankcjonuje
je \adna reguła standardowej logiki. W celu obejścia tej trudności,
Davidson zaproponował, aby przetłumaczyć powy\sze zdanie na
zdanie: "Istnieje zdarzenie, które jest pocałowaniem Mary przez Johna
i które nastąpiło o północy". Teraz na mocy znanych reguł logiki
mo\na ju\ prawomocnie "oderwać" pierwszą część tego zdania
zło\onego i uznać je za zdanie prawdziwe. Strawson uwa\a, \e jest
to rozwiązanie sztuczne i zbędne.
Jak bowiem uprzednio stwierdziłem - pisze - pojmowanie
obiektywnego świata jako świata przestrzenno-czasowego,
a tym samym posiadania idei miejsc i chwil, w których się
102
ró\ne rzeczy dzieją, jest dość fundamentalnym atrybutem
naszego układu pojęciowego. Wiemy, [...] \e je\eli John
całuje Mary, oboje gdzieś się znajdują wtedy, gdy on ją
całuje, i on ją całuje w tej lub innej chwili. Czy mo\e być
coś prostszego i jaśniejszego od idei konstrukcji, za
pomocą której mo\na w tego rodzaju zdaniach dołączać do
orzeczenia zwroty odpowiadające na pytania, gdzie i kiedy
dzieje się to, o czym mowa w orzeczeniu? Opanowanie
tych konstrukcji nie wymaga niczego więcej prócz zdol-
ności do rozpoznawania podobnych związków jako
zwrotów pełniących taką funkcję i nic więcej nie trzeba
nam przypisywać, aby wyjaśnić nasze rozumienie popraw-
ności omawianego wnioskowania.13
Innymi słowy, prosta ontologia przedmiotów istniejących w
czasie i przestrzeni całkowicie zastępuje sztuczne konstrukcje w
rodzaju zabiegu zaproponowanego przez Davidsona. Oto generalna
konkluzja:
Mówiliśmy wcześniej o potrzebie odwołania się do
rozwa\ań epistemologicznych oraz fundamentalnego
dualizmu logicznego (indywiduum i pojęcia, odniesienia
przedmiotowego i orzekania), aby poczynić postępy w
ontologii, czyli ogólnej metafizyce. Teraz stwierdzamy
potrzebę odwołania się do ogólnej metafizyki, aby poczy-
nić postępy w filozofii języka. Oto kolejna ilustracja
wzajemnych zale\ności między poprzednio starannie
rozró\nionymi trzema dyscyplinami: ontologia, epistemo-
logią i (szeroko pojętą) logiką14
Ukazanie tych zale\ności jest - jak sądzę - najciekawszym
osiągnięciem ksią\ki Strawsona.
13 Tam\e, s. 122-123.
"' Tam\e, s. 123.
ROZDZIAA 9
LOGICZNOZ ZWIATA WEDAUG LADRIERE'A
Jean Ladriere, emerytowany profesor filozofii uniwersytetu w
Louvain-la-Neuve, jest oryginalnym myślicielem i na pewno
zasługuje na większe międzynarodowe uznanie ni\ się nim aktualnie
cieszy. W większości jego prace (w tym prawie wszystkie wa\niej-
sze) są opublikowane po francusku, co istotnie utrudnia rozprzestrze-
nianie się jego myśli poza obszarem frankofońskim. Dlatego z
uznaniem nale\y powitać artykuł The Correspondence between
Human Intelligibility and Physical Intelligibility: The View of Jean
Ladriere15, którego autorem jest Kam-lun Edwin Lee, wykładowca
uniwersytetu w Taipei (Taiwan). Sam artykuł stanowi syntezę pracy
doktorskiej przedstawionej na uniwersytecie Saint Pauł w Ottawie.
Artykuł jest tym bardziej wartościowy, \e omawia temat rozproszony
w wielu pismach Ladriere'a16, a choć nie jest to temat centralny dla
jego poglądów, to jednak dotyka on sedna myśli belgijskiego filozofa. [ Pobierz całość w formacie PDF ]




Powered by MyScript