Podobne

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ktoÅ› jeszcze.
 Pracuje pan sam?
 Będzie nas trzech. Moi koledzy przesłuchują w tej chwili rodziców Melanie. Na
podstawie ich zeznań spróbujemy odtworzyć, co działo się z dziewczynką w czasie
ostatnich kilku tygodni i gdzie mogła ulec zatruciu.
 Z całego serca życzę panu powodzenia  zapewnił Neef.
 Dziękuję. Będę się z panem kontaktował  obiecał Lennon.
Zjawiła się Kate Morse i przyniosła pierwsze wydanie  Evening Citizen .
 Bardzo zle to wygląda?  spytał Neef.
39
 Opublikowali tę historię, ale mogło być gorzej. Ona rzeczywiście zrobiła wszyst-
ko, żeby to nie wypadło tak strasznie.
 To dobrze.
 Zamieścili również wywiad z dyrektorem Kliniki Randolfa. Stwierdził, że istnieje
mniej więcej jedna szansa na milion, żeby uratować Tracy. Ale gazeta nie omieszkała
podkreślić, że oczywiście nawet z tak nikłej szansy trzeba skorzystać, gdy stawką jest
życie dziecka. Ciekawe, na ile oceniają jego wartość?  zakończyła Kate celowo napu-
szonym tonem.
 Pewnie moglibyśmy im to wyliczyć co do pensa  odrzekł ironicznie Neef.
 W każdym razie, pielęgniarki chyba nie zlinczują panny Sayers, jeśli pozwolisz jej
przyjść w odwiedziny do Neila  zapewniła Kate.  Mogło być na prawdę o wiele go-
rzej.  Położyła przed Neefem gazetę.
 Jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji  odparł.  Ale dziękuję ci za to zapew-
nienie. Jutro spotykam się z ludzmi z Menogen Research, więc będę miał więcej wiado-
mości na temat tej próby. Umówiliśmy się rano.
 To dobrze  ucieszyła się Kate.  Wczoraj wieczorem mówiłam mojemu
Charlie emu jak wspaniale byśmy się poczuli, gdyby wszystko się powiodło.
 A nie czujesz się lepiej?  uśmiechnął się Neef.
Kiedy Kate wyszła, przeczytał artykuł i zgodził się z jej interpretacją: mogło być go-
rzej. Pojechał do domu w lepszym nastroju niż poprzedniego dnia.
Kiedy wszedł do domku nie zauważył nigdzie Dolly, ale nie zdziwił się, gdyż miała
kilka ulubionych kryjówek. Zaglądał do nich po kolei. Za trzecim razem trafił. Leżała
zwinięta na najwyższej półce bielizniarki i patrzyła na niego z góry.
 Cześć, Dols. Jak się miewasz?  zapytał. Odwrócił się i odszedł, zostawiając
ją w spokoju. Wtedy usłyszał za sobą cichy odgłos miękkiego lądowania kocich łap
na podłodze. Skoczyła z wysokości sześciu stóp niemal bezdzwięcznie. Napełnił jej
miskę, nalał sobie drinka i odgrzał kolację w kuchence mikrofalowej. Włączył telewi-
zor z przyjemną świadomością, że dzisiejszego wieczoru nie zobaczy w wiadomościach
nikogo znajomego.
 Dużo lepszy dzień, Dols  stwierdził, gdy opróżnił szklankę i otworzył teczkę.
Miał mnóstwo papierkowej roboty.
¬
Następnego ranka Neef wcześnie przyjechał na spotkanie z przedstawicielami
Menogenu. Ostatnio trzykrotnie spóznił się na zebrania z dyrekcją i nie chciał całkiem
zepsuć sobie reputacji. Zaraz po nim zjawił się Andrew D Arcy, a pózniej, nieskazitelny
jak zwykle, Tim Heaton, którego po drodze atakowała Carol Martin, żądająca zwiększe-
nia budżetu dla swego działu.
40
 Porozmawiaj z Phillipem  doradził Heaton i pozbywszy się zgrabnie szefowej
personelu pielęgniarskiego przywitał się ze wszystkimi. Przybył rzecznik prasowy szpi-
tala w towarzystwie dwóch obcych mężczyzn. Jednego z nich przedstawił jako Stevena
àomasa, dyrektora Menogen Research. Drugim byÅ‚ doktor Max Pereira, szef dziaÅ‚u ba-
dawczego.
àomas wyglÄ…daÅ‚ jak biznesmen: miaÅ‚ na sobie garnitur i krawat i mówiÅ‚ z an-
gielskim akcentem. Ale Pereira nosił dżinsy, pasiasty T-shirt, skórzaną kurtką i beret.
Ostatni zjawił się Phillip Danziger i przeprosił za spóznienie.
Tim Heaton, jako przewodniczący spotkania, powitał przedstawicieli Menogenu
i ucieszył się, że ich wybór padł na św. Jerzego. Wyraził też nadzieję, że współpraca
przyniesie obopólne korzyści. Neef zachował obojętny wyraz twarzy. Myślał o tym, że
Heaton byłby doskonałym dyplomatą, nawet ambasadorem. Wyobraził go sobie mó-
wiącego:  Więzi łączące nasze dwa wielkie kraje... Valdovia zawsze zajmowała w na-
szych sercach szczególne miejsce...
 To doktor Michael Neef, konsultant oddziału onkologii dziecięcej  wyrwał go
z zamyślenia głos Heatona.  Z nim będziecie panowie współpracować.
Neef uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™, a Pereira skinÄ…Å‚ mu gÅ‚owÄ…. àomas zachowaÅ‚ siÄ™ mniej powÅ›ciÄ…-
gliwie.
Kiedy dokonano prezentacji, Heaton oznajmił:
 ProponujÄ™ nastÄ™pujÄ…cy porzÄ…dek naszego zebrania. Najpierw pan àomas nakre-
śli w ogólnych zarysach, jak wyobraża sobie zasady współpracy i czego od nas oczeku-
je. Darujemy sobie terminologię fachową, jako że przynajmniej połowa z nas nie jest
ani lekarzami, ani naukowcami. Potem doktorzy Neef i Pereira przedyskutujÄ… sprawy
medyczne, a panowie àomas i Danziger porozmawiajÄ… o liczbach. NastÄ™pnie możemy
odpocząć przy lunchu. Jeśli osiągniemy porozumienie, spotkamy się z komisją bezpie-
czeństwa i etyki. Jej członkowie zostali uprzedzeni i jeśli sprawa pozostanie aktualna,
gotowi sÄ… zebrać siÄ™ dziÅ› po poÅ‚udniu.  SpojrzaÅ‚ na àomasa i PereirÄ™, po czym wyja-
śnił:  Nasze wnioski rozpatruje miejscowa komisja etyczna czuwająca nad działalno-
ścią obu szpitali, św. Jerzego i Uniwersyteckiego. Składa się zarówno z laików, jak i wy-
branych przedstawicieli personelu medycznego z obydwu placówek. Zostaną panowie
poproszeni o przedstawienie pozytywnych opinii dotyczÄ…cych waszego projektu, a wy-
danych przez odpowiednie ciała nadzorcze.
 Mam wszystko tutaj  powiedziaÅ‚ àomas dotykajÄ…c teczki.
 Dobrze.
 Czy mogę wiedzieć, kto będzie zasiadał w komisji z ramienia personelu medycz-
nego Szpitala Uniwersyteckiego?  zapytał Neef.
Heaton zajrzał do leżących przed nim papierów.
41
 Dziekan tamtejszego wydziału medycyny, doktor Alan Brooks i kierownik za-
kładu biologii molekularnej, doktor Farro-Jones.
 David Farro-Jones?  upewnił się Pereira.
 Tak. Zna go pan?  zainteresował się Heaton.
 Po zrobieniu doktoratów obaj wylądowaliśmy w Johns Hopkins University w Bal-
timore  odparł Pereira z nowojorskim akcentem.
Neef od razu to poznał.
 Więc mówicie tym samym językiem  stwierdził Heaton.
Pozornie miał na myśli język fachowy, ale Neef zastanawiał się, czy Heaton nie po-
wiedział tego dla żartu wiedząc, że zrozumieją go tylko ci z obecnych, którzy znają
Davida Farro-Jonesa. Choć obaj posługiwali się angielskim, brytyjski akcent Farro-
Jonesa różnił się znacznie od nowojorskiej wymowy Pereiry. Neefa zdziwił również
wyraz twarzy Pereiry, gdy padło nazwisko Farro-Jonesa. Może było to tylko zaskocze-
nie, a może... coś więcej.
 A zatem, wszystkim odpowiada moja propozycja?  Heaton spojrzał kolej no na
każdego z mężczyzn siedzÄ…cych wokół stoÅ‚u.  W takim razie, proszÄ™, panie àomas.
Steven àomas przedstawiÅ‚ pokrótce historiÄ™ Menogen Research. Fakty zgadzaÅ‚y siÄ™ [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]




Powered by MyScript