[ Pobierz całość w formacie PDF ]
życie swojej córki. Musi natychmiast widzieć się z Samem. Bez świadków. Sposób wypowiadania się Kate świadczył o zaawansowanym procesie choro- bowym. Sam uważał, że powinna jak najszybciej znalezć się pod opieką lekarza psychiatry. Nie wejdziesz tam, dopóki nie uzyskasz mojej zgody. Tylko moi ludzie są w stanie ci pomóc upierał się szeryf. Twoi ludzie powinni zostać na zewnątrz tłu- maczył mu Sam, usiłując zachować spokój. Muszę tam pójść, żeby uratować dziewczynkę. Podam ją wam przez okno, które wychodzi na południową stronę domu. 172 Mary McBride Nie jestem pewien, czy mogę ci na to po- zwolić... To nie jest dobra strategia. Która w ogóle jest godzina? spojrzał na zegarek. Około dziesią- tej przybędą dodatkowe posiłki. O którym oknie mówimy, szeryfie? Musimy się przygotować do akcji powiedział jeden z po- licjantów. Zaraz wszystko ustalimy. Sam zaklął w duchu. Musiał wejść do środka i ocalić dziewczynkę! Nie było czasu na zastanawia- nie się, jaką taktykę obrać. Jeżeli natychmiast nie zacznie działać, wszystko może się zle skończyć. Był tego pewien. Nagle ktoś dotknął jego ramienia. Odwrócił się i ujrzał zmartwioną twarz Laury. Skarbie, co ty tu robisz? zapytał łagodnie. Powiedziano mi, że wejdziesz do jej miesz- kania szepnęła. Czy musisz? Czy nie ma innego rozwiązania? Może poszedłby ktoś inny zamiast ciebie? Nie martw się, kochanie. Wszystko będzie dobrze. Znam Kate od lat, naprawdę umiem z nią rozmawiać. A jeśli nie będzie chciała cię słuchać? Mój Boże, przecież ona ma broń. Może cię zranić... Nie martw się, mam na sobie kuloodporną kamizelkę. Zauważył, że Laura lekko drży i chciał ją przytu- lić, ale nie zrobił tego, bo w porę uświadomił sobie, że przecież Kate obserwuje wszystko na ekranie Niebieska sukienka 173 swojego telewizora. Poinformowała go o tym przez telefon. Jeżeli zobaczy Laurę tulącą się do niego, dostanie furii... Niespodziewanie zza ich pleców wyłoniła się Linda Sturgis i usłyszeli, jak mówi do kamery: Jestem pod domem Kate Sayle, skąd od kilkunastu minut nadajemy dla naszych widzów relację na żywo z przebiegu dramatycznych wyda- rzeń. Zwracam się do Sama Zachary go, naszego byłego szeryfa. Sam, jaki przewidujesz dalszy ciąg wydarzeń? Sam, nie zważając na zgromadzonych wokół ludzi, głośno zaklął. Nie miał czasu, żeby od- powiadać na pytania reporterki. Od razu zdał sobie sprawę, że Laura w tej chwili znalazła się w wielkim niebezpieczeństwie. Stała obok niego i kamera telewizyjna na pewno sfilmowała jej twarz. Kate ogląda telewizję i zrobi wszystko, aby pozbyć się rywalki. Ledwie zdążył o tym pomyśleć, gdy rozległ się strzał, dochodzący z mieszkania szalonej ko- biety. Nie mógł dłużej czekać. Odszukał w tłu- mie Charliego Travisa i poprosił go o wzięcie pod opiekę Laury. Po chwili biegł już do domu Kate. Ludziom oczekującym na uwolnienie Samanty czas dłużył się niemiłosiernie, ponieważ dopiero po dwóch godzinach dziewczynka była bezpieczna. 174 Mary McBride Przyjechał jej ojciec, któremu przekazano pod opiekę dziewczynkę. A więc Sam wykonał zadanie zgodnie ze swoim planem. Laura z Charliem siedzieli w samochodzie Sama. Gdy usłyszeli, że dziecko znajduje się pod opieką ojca, oboje odetchnęli z ulgą. To wspaniale, że małej już nic nie grozi powiedziała Laura. Ale co się dzieje z Samem? Była niespokojna, jej myśli cały czas krążyły wokół ukochanego. Z przykrością uświadomiła so- bie, że niepokojowi o życie Sama towarzyszy jakby cień zazdrości. Na pewno wszystko w porządku odparł policjant, uważnie obserwując dom, w którym rozegrały się dramatyczne wydarzenia. On na- prawdę wie, jak postępować w takich sytuacjach. Ma wielką siłę przekonywania. Pamiętam, jak kilka lat temu uratował nastolatka, który zamie- rzał popełnić samobójstwo, skacząc z szóstego piętra. Laura nie miała wątpliwości, że Sam jest profe- sjonalistą, jednak ta specyficzna sytuacja, w której musiał walczyć z Kate, siostrą swojej nieżyjącej narzeczonej, mogła okazać się zbyt trudna nawet dla niego. Jeśli jest taki dobry, to dlaczego zrezygnował ze stanowiska szeryfa? zapytała. Charlie, zanim odpowiedział, milczał przez dłuż- szą chwilę. Widać było, że nie ma ochoty o tym mówić. Niebieska sukienka 175 Nie jestem pewien. Być może winił się za śmierć swojej narzeczonej... Nie bardzo rozumiem. Przecież ona zginęła w wypadku... I to ona prowadziła samochód, a nie Sam... Jego w ogóle tam nie było powiedziała zdziwiona. Tak, ale on pierwszy odebrał wiadomość o tej tragedii i zaraz pojechał na miejsce wypadku, ale nie był w stanie jej pomóc. Z samochodu pozostała
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
|