[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Moja przyjaciółka rozeÅ›miaÅ‚a siÄ™ i wrzuciÅ‚a kilka książek na półkÄ™. Dobrze, dobrze. Sprawdzam tylko, czy nie daÅ‚aÅ› mu siÄ™ omotać. Wydaje siÄ™ Å›wietny, ale tak, to bawidamek. Przynajmniej tego nie ukrywa. PrzyglÄ…daÅ‚a mi siÄ™ przez minutÄ™, podczas której staraÅ‚am siÄ™ nie reagować na jej sÅ‚owa. To byÅ‚ przytyk do Andy ego; rok czy dwa lata temu po tych sÅ‚owach rozeÅ›miaÅ‚ybyÅ›my siÄ™ obie, a ja powiedziaÅ‚abym coÅ› w rodzaju: Wiem, przecież wiem . Teraz jednak jej sÅ‚owa zawisÅ‚y w niezrÄ™cznej ciszy. Przepraszam wymamrotaÅ‚a. To nie ten moment. WiedziaÅ‚aÅ›, że Max i Bennett studiowali razem? Tak, wspomniaÅ‚ coÅ›. Nie wiedziaÅ‚am, że Bennett studiowaÅ‚ w Anglii. PokiwaÅ‚a gÅ‚owÄ…. W Cambridge. Max mieszkaÅ‚ z nim w pokoju. Nie opowiadaÅ‚ mi wiele o tym, co tam wyprawiali, ale to, co sÅ‚yszaÅ‚am& urwaÅ‚a, pokrÄ™ciÅ‚a gÅ‚owÄ… i wróciÅ‚a do leżących przed niÄ… książek. Powinnam byÅ‚a udawać obojÄ™tność, kompletnÄ… obojÄ™tność, prawda? ObejrzaÅ‚am sobie kciuk, przy okazji zauważajÄ…c Å›wieże przeciÄ™cie od papieru. Saro, wez siÄ™, do licha, w garść. Max tak ci utkwiÅ‚ w gÅ‚owie, że już nawet nie odczuwasz bólu? %7Å‚aÅ‚osne . Jak powinnam wyglÄ…dać, udajÄ…c brak zainteresowania opowieÅ›ciami, które sÅ‚yszaÅ‚a Chloe? Z jej słów przecież wynikaÅ‚o, że Bennett nie opowiedziaÅ‚ jej wszystkiego, ale coÅ› jednak mówiÅ‚. Prawda? PrzeliterowaÅ‚am tytuÅ‚y na wielkim stosie magazynów, udajÄ…c, że nie interesuje mnie nic poza nimi. Wreszcie poddaÅ‚am siÄ™, kiedy ciekawość niemal mnie zadÅ‚awiÅ‚a. No to co wyrabiali na studiach? To, co zwykle faceci w tym wieku odparÅ‚a z roztargnieniem moja przyjaciółka. Rugby. Warzenie wÅ‚asnego piwa i szalone imprezy. Wycieczki pociÄ…giem do Paryża i inne takie eskapady. MiaÅ‚am ochotÄ™ jÄ… udusić. Eskapady? UniosÅ‚a nagle wzrok, jakby coÅ› sobie przypomniaÅ‚a, a w jej ciemnych oczach zalÅ›niÅ‚y Å‚obuzerskie ogniki. À propos eskapad& %7Å‚oÅ‚Ä…dek uciekÅ‚ mi w piÄ™ty. W piÄ…tek wieczorem zniknęłaÅ› chyba na godzinÄ™! Gdzie siÄ™ schowaÅ‚aÅ›? Twarz mi zapÅ‚onęła. OdchrzÄ…knęłam i zmarszczyÅ‚am brwi, jakbym wytężaÅ‚a pamięć. TrochÄ™ mnie to wszystko przytÅ‚oczyÅ‚o. WyszÅ‚am siÄ™ przewietrzyć. Cholera szepnęła Chloe. A ja miaÅ‚am nadziejÄ™, że wpadÅ‚aÅ› na jakiegoÅ› gorÄ…cego kelnera, a on rozÅ‚ożyÅ‚ ciÄ™ na stole. Nagle rozkaszlaÅ‚am siÄ™ i przez dÅ‚ugÄ… chwilÄ™ nie mogÅ‚am zÅ‚apać tchu, gdyż gardÅ‚o w jednej chwili wyschÅ‚o mi na pieprz. Chloe wstaÅ‚a i nalaÅ‚a mi wody z dystrybutora przy kanapie. UÅ›miechnęła siÄ™ znaczÄ…co. JesteÅ› zdenerwowana. Zawsze kiedy panikujesz, zaczynasz kaszleć. Nic podobnego. KÅ‚amczucha. KÅ‚amczucha, która kÅ‚amie wszystkim dookoÅ‚a. Gadaj. Uparcie omijaÅ‚am jÄ… wzrokiem, jednak brÄ…zowe oczy Chloe i jej cierpliwy uÅ›miech w koÅ„cu mnie zÅ‚amaÅ‚y. Nie ma nic do opowiadania& Saro, znikÅ‚aÅ›, wróciÅ‚aÅ› po godzinie i wyglÄ…daÅ‚aÅ›& zaÅ‚ożyÅ‚a dÅ‚uższy kosmyk wÅ‚osów za ucho i rzuciÅ‚a mi szataÅ„ski uÅ›mieszek. Wiesz, jak wyglÄ…daÅ‚aÅ›. Jak Å›wieżo zerżniÄ™ta. Rozcięłam pudÅ‚o i wyjÄ…wszy paczkÄ™ magazynów o projektowaniu, podaÅ‚am jej. To zbyt szalone, żeby opowiadać. %7Å‚artujesz? Rozmawiasz z kobietÄ…, która uprawiaÅ‚a seks z szefem na osiemnastym piÄ™trze biurowca na klatce schodowej. GwaÅ‚townie poderwaÅ‚am gÅ‚owÄ™ i wybuchnęłam Å›miechem. NapiÅ‚am siÄ™ jeszcze wody, żeby zapobiec nastÄ™pnemu atakowi kaszlu. Jasny gwint, Chloe. O tym mi nie opowiadaÅ‚aÅ›. Przez chwilÄ™ myÅ›laÅ‚am. Hm, dobrze, że nigdy nie chodziÅ‚am schodami. Fatalne. To by byÅ‚o naprawdÄ™ fatalne. NaprawdÄ™ nam odbijaÅ‚o. Nie istnieje wiÄ™ksze wariactwo. Chloe wzruszyÅ‚a ramionami i zwróciÅ‚a do mnie spokojnÄ… twarz. A może istnieje? Opowiedz. No dobrze odparÅ‚am, opierajÄ…c siÄ™ o kanapÄ™. PamiÄ™tasz tego goÅ›cia, którego poznaÅ‚am w barze tydzieÅ„ temu? To ciacho? Tak? ByÅ‚ na piÄ…tkowej imprezie. Chloe zmrużyÅ‚a oczy i niemal widziaÅ‚am, jak kółka zÄ™bate w jej mózgu zaczynajÄ… wirować. Na tej imprezie charytatywnej? Tak. ZnalazÅ‚ mnie przy Å‚azience skÅ‚amaÅ‚am i spojrzaÅ‚am w okno, żeby przyjaciółka nie zajrzaÅ‚a mi w oczy.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
|