[ Pobierz całość w formacie PDF ]
też, że w dobie Dyrektoriatu Paulina doniosła Napoleonowi o niejakim Hipolicie Charles, ówczesnym kochanku Józefiny (tak, tak, panowie Napoleon też był rogaczem!). W efekcie, w niedługi czas po narzuconym 239 jej w imię racji stanu rozwodzie, Józefina pozwoliła sobie na niedy-skretną złośliwość" o romansie eks-małżonka z siostrą. Z kolei Semonville starał się w roku 1803 o rękę Pauliny i dostał kosza. Pełen wściekłości i wstydu puścił w obieg zdanie, które miała mu powiedzieć Paulina: Z Napoleonem czujemy się świetnie, spał już ze mną dwa razy". Zachowała się cudowna odpowiedz Talleyranda w dyskusji, podczas której próbowano go przekonać o pożytku z Izby Parów argumentem, iż są tam sumienia": Tak odparł sumienia! Dużo, dużo sumień. Na przykład Semonville ma dwa! Dla speców z burbońskiej i brytyjskiej propagandy kalumnia ta była istną gwiazdką z nieba. Przystąpiono do ataku z nadzwyczajnym pośpiechem. W roku 1814 król paszkwilantów brytyjskich, osławiony potrójny szpieg, Lewis Goldsmith*, ujawnił" w książce o tajemnicach dworu Napoleona, iż korsykański rzezimieszek" żyje na wyspie Elbie z własną siostrą. Atoli Goldsmith, który wcześniej zasłynął, zarzucając Napoleonowi sodomię, a jego matce... kierowanie domem publicznym w Marsylii, nie mógł być brany na serio, tym bardziej, że na poparcie swej rewelacji nie przedstawił cienia dowodów. O dowody" postarali się we Francji ludzie Ludwika XVIII, a konkretnie Czarny Gabinet.** Warto przyjrzeć się bliżej tej arcyciekawej instytucji, w wielu krajach nieśmiertelnej. Francuski Cabinet Noir powstał w dobie Ludwika XV i przetrwał dhigk lata, mimo licznych nań zamachów. Rewolucja nazwala go jednym z najpotworniejszych wynalazków despotyzmu", lecz jakoś nie zgilo-tynowała. W roku 1848 został oficjalnie skasowany, a jeszcze za II Cesarstwa miał się doskonale. Pracujący w nim funkcjonariusze, świetni specjaliści od szyfrów, otwierali przesyłki wszystkich znaczących osób, dyplomatów i nawet władców, pracując przy pomocy pary, chemikaliów, fałszywych opakowań i podrobionych pieczęci. Ambasador austriacki w Paryżu, Mettemich, podejrzewając, że jego korespondencja z Wiedniem jest kontrolowana, kazał zrobić na pieczęci wiedeńskiej rysę, czego nie spostrzeżono w Czarnym Gabinecie i dalej zamykano jego listy tą samą kopią pieczęci. Upewniwszy się, Mettemich wystosował do francuskiego dyrektora poczt, któremu podlegał Cabinet Noir, pismo następującej treści: Mam zaszczyt poinformować pana, że nasza pieczęć dyplomatyczna została uszkodzona rylcem. Niech więc pan wyda rozkaz uaktualnienia waszej pieczęci, abym w przyszłości niczego nie zauważał". Za czasów Ludwika XVIII istniały we Francji dwa konkurujące ze sobą Czarne Gabinety, pocztowy i policyjny. Oba licytowały siew dostar- * Indywiduum to by to na usługach kilku wywiadów. W roku 1792 Goldsmith uciekł z Niemiec do Polski i przez pewien czas byl sekretarzem Kościuszki. ** Czarnym Gabinetem nazywano specjalne komórki pocztowo-policyjne, których zadaniem była kontrola korespondencji. 240 czaniu monarsze dla zabawy" odpisów co pikantniejszych listów miłosnych (m. in. Chateaubrianda i pani Recamier). Jako że Cabinet Noir dyrekcji poczt miał dostęp do większej liczby korespondencji, mini-sterium policji od początku fabrykowało pornograficzne listy, by nie dać się zdystansować. Jak bowiem napisał znawca kulis Czarnego Gabinetu, hrabia d'Herrison: Król czytając te świństewka śmiał się, a król, który się śmieje, nie szczędzi łask".* I tak oto, w grudniu 1814 roku, na biurko Ludwika XVIII trafiły kopie" dwóch listów" Pauliny do dwóch tajemniczych pułkowników angielskich, którzy mieli być jej kochankami. O listach" tych, w których dawała do zrozumienia, że sypia z Napoleonem i prosiła o Rob" Laffecteura**, poinformował przebywającego na kongresie wiedeńskim Talleyranda minister Jaucourt w słynnej depeszy z 3 grudnia 1814 roku, zaś pamflecista Martauwille ogłosił rewelację drukiem, wlepiając Napoleonowi na dokładkę stosunki homoseksualne z nieżyjącym już od roku marszałkiem Duroc. Owe dwa listy" to był właśnie ten dowód", o który chodziło anty-napoleońskiej propagandzie. Jego żenująca słabość, którą bardzo szybko zauważono, polegała na tym, że nikt nigdy nie oglądał oryginałów wspomnianych listów". Jaucourt widział kopie", o których dowiedział się od Mouniera, Mounier zaś twierdzi pózniej, że o oryginałach mówił mu szef policji i Czarnego Gabinetu w roku 1814, Beugnot, dostarczyciel kopii". Z kolei Beugnot ani jednym słowem nie wspomniał w swych pamiętnikach o owych oryginałach"! Nic dziwnego wówczas, gdy pisał pamiętniki, nie było się już czym chwalić i Beugnot wiele by dał za możliwość wykreślenia ze swego życiorysu plugawej mistyfikacji, którą, jak pózniej wyszło na jaw, opłacił z własnej szkatuły książę de Bla-cas. Nawet Anglicy, którzy przez wiele lat zwali Napoleona Bestią Apokalipsy nr 666" (?!), uznali całą sprawę za świństwo niegodne uwagi. Pierwszy uczynił to nader surowy krytyk Napoleona, Walter Scott, który całą tę aferę nazwał ohydą". 11 Ostatnie lata życia spędziła w Rzymie w pałacach Borghese i Sal-viati, w willach Sciarra i Mandragone (Frascati). Ubierała się wyłącznie * To też jest nieśmiertelne. Jak stwierdza H. R. Haldeman w wydanych w roku 1978 pamiętnikach The Ends of Power: doradca prezydenta Nucona do spraw polityki wewnętrznej, John Ehrlichman, zdobywał i regularnie dostarczał do Białego Domu zdjęcia gołych gwiazdek filmowych, z którymi spotykał się sławny minister Henry Kissinger, co sprawiało Nixonowi skrytą uciechę". ** Syrop rtęciowy używany podówczas przeciw syfilisowi. 241 w kolory: biały, szaroperłowy i różowy. W swym pełnym arcydzieł salonie przyjmowała śmietankę towarzyską, niechętnie jednak pokazywała arcydzieło najwspanialsze, Wenerę Zzuycięską, do której niegdyś pozowała nago Canovie. Gdy po przewlekłym procesie, a raczej po całej serii procesów, don Camillo odebrał jej znaczną część majątku, w tym pałac Borghese, prosiła go w liście, by nie pokazywał nikomu statuy, gdyż wstydzi się swej marmurowej nagości. Byli już po oficjalnej separacji, lecz utrzymywali kontakty i ona w każdym liście zapewniała o swej sympatii dla niego. Przez długi czas walczyła zaciekle o poprawienie warunków, w jakich trzymano jej brata na Zw. Helenie. Jego śmierć przeżyła bardzo ciężko. Ostatnią jej miłością był młody Sycylijczyk, śpiewak, pianista i kompozytor, Gkwanni Pacini, którego poznała w teatrze podczas Matri-monio secreto Cimarosy. Zimą 1822 1823 wyjechali do Lukki. Po powrocie Nino zaczął ją zwodzić wykruszona uroda Pauliny nie miała już dawnej mocy. Wówczas wyjechała do Florencji i wyciągnęła dłonie do męża. A on na to czekał czekał tyle lat. Wiosną 1825 roku widywano ich oboje spacerujących na Corso, zmęczonych życiem i czułych dla siebie. Te spacery były już kresem jej wędrówki. Trzeba ich było zaprzestać, gdy nękająca Paulinę od dawna gorączka gastryczna" okazała się rakiem. W maju wiedziała już, że musi umrzeć. Chciała umierać wśród kwiatów. Don Camillo przeniósł ją do położonej w prześlicznym parku willi Strozzi, w Mantughi pod Florencją, i otoczył sześcioma znakomitymi medykami, którzy mieli sprawić cud. Nie sprawili. Konała powoli 9 czerwca 1825 roku, a on siedział przy niej i gładził jej dłoń. Okłamywała go przez 20 lat i teraz skłamała po raz ostatni, wzruszająco: Camillo, tylko ciebie kochałam. W chwilę pózniej zamknął jej oczy. 11 czerwca 1825 roku w krypcie Santa Maria Maggiore spoczęła jedna z najwspanialszych kochanek w dziejach, którą jeszcze w końcu XIX wieku jeden z Borghesów nazwał plamą na
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
|